Zimowe robótki: czapka i rękawiczki na drutach

W zimowe wieczory powoli powstawały robótki: czapka na drutach dla mnie i rękawiczki robione na pięciu drutach dla mojego synka.

CZAPKA

Czapka ze wzorem w warkocze powstała z szarej włóczki Red Heart Detroit (100 g, 266 m, 100% akryl) - zużyłam na nią około połowy motka. Czapka z warkoczami fajnie wygląda gdy jest zrobiona z grubej włóczki, ja jednak zdecydowałam się na pojedynczą nitkę, w związku z tym musiałam zrobić dużo warkoczy :) Czapka jest dosyć luźna, tak aby nie niszczyła fryzury ;) Jak zrobić taką czapkę na drutach? Nic trudniejszego, wzór jest prosty, a poniżej zamieszczam instrukcję. W razie pytań służę pomocą :)

Opis wykonania czapki na drutach w warkocze

Nabieramy 138 oczek. Przerabiamy ściągaczem ok. 11 rzędów: 2 oczka lewe i 2 oczka prawe (spód robótki - rzędy parzyste - przerabiamy za każdym razem tak jak schodzi z drutu).

Gdy już mamy ściągacz przerabiamy kolejne rzędy:
1 rz.: 2 o.l., 6 o.p., 2 o.l., 2 o.p., 2 o.l., 2 o.p., itd. powtarzamy,
3 rz.: 2 o.l., warkocz z 6 o.p. (opis poniżej), 2 o.l., 2 o.p., 2 o.l., 2 o.p., itd. powtarzamy,
5 rz.: 2 o.l., 6 o.p., 2 o.l., 6 o.p., itd. powtarzamy,

Następnie przerabiamy (i do końca robótki powtarzamy):
7 rz.: 2 o.l., 6 o.p., 2 o.l., warkocz z 6 o.p., itd. powtarzamy,
9 rz.: 2 o.l., 6 o.p., 2 o.l., 6 o.p., itd. powtarzamy,
11 rz.: 2 o.l., warkocz z 6 o.p., 2 o.l., 6 o.p., itd. powtarzamy,
13 rz.: 2 o.l., 6 o.p., 2 o.l., 6 o.p., itd. powtarzamy,

Warkocz powstaje ze skrzyżowania 3 pierwszych oczek z 3 następnymi (ze strony prawej na lewą). Zdejmujemy najpierw 3 oczka na dodatkowy drut i odchylamy go do przodu, poza nimi przerabiamy następne 3 oczka z drutu lewego na prawy i potem dopiero 3 oczka z drutu dodatkowego [*].

 

* Podgórska S., Roboty i robótki na zimowe wieczory, Warszawa 1986

Pompon jest opcjonalny - ja nie mogłam oprzeć się pokusie przypomnienia sobie, z czasów szkolnych, jak takie pomponiki się robiło :)


RĘKAWICZKI

Rękawiczki zrobiłam na pięciu drutach, są dosyć uniwersalne jeżeli chodzi o rozmiar, ale niestety bez wyściółki nie zapewniają ciepła małym rączkom. Do rękawiczek wszyłam podszewkę z polaru jednak wtedy okazały się zbyt oporne przy zakładaniu wiercącemu się niemowlakowi. Poczekają więc do przyszłej zimy, gdy już mały człowieczek będzie rozumiał po co zakłada się rękawiczki :)

Zimą Sowia Mama cierpiała na niemoc twórczą, ale już zbliża się wiosna, słonko ładnie świeci i aż chce się coś tworzyć :) Już wkrótce na blogu pojawią się moje nowe prace.